Z jednej strony mocno na to czekaliście, z drugiej nie możecie spać po nocach, bojąc się, jak to będzie. Czy dziecko zaadaptuje się w przedszkolu? A może czeka was codzienna rozpacz i setki kłopotów? Na wszystko nie będziecie mieli wpływu, ale możecie sprawić, że maluch rozpocznie nowy etap swojego życia z dobrym, pełnym zaciekawienia nastawieniem. Zobaczcie, jak prostymi działaniami możecie przygotować dziecko do przyjemnego startu w przedszkolu.
Przedstaw dziecku to wydarzenie jako wspaniałą przygodę. I od razu nastaw się na to, żeby tak opowiadać o każdym kolejnym etapie, który je czeka: szkole, dojrzewaniu, pierwszym wyjeździe na obóz itd. Wiadomo, że przygoda wcale nie musi być łatwa, ale jest emocjonująca i zawsze wiąże się z nią coś dobrego. Ekscytuj się każdym drobiazgiem związanym z przedszkolem: nową szafką, licznymi znajomymi, nowymi smakami jedzenia, placem zabaw, zajęciami z tańca itd. Jeśli ty będziesz okazywał radość i dobre, otwarte nastawienie, znacznie zwiększysz szanse na to, że dziecko podejdzie do tej zmiany podobnie.
Pilnuj, jakie komunikaty wysyłasz do dziecka, mówiąc o przedszkolu. Nigdy nie mów o rozpoczęciu nowego etapu jako o czymś trudnym czy niepokojącym. Nie pokazuj, że martwisz się, jak maluch sobie poradzi. Powstrzymaj się od zdań „Jak mamusia/tatuś bez ciebie wytrzyma cały dzień”, „Teraz już musisz być dużym chłopcem/dużą dziewczynką”, „Co to będzie, gdy nasz skarbuś pójdzie do przedszkola”. Nie pozwalaj na to też innym osobom. Zwłaszcza seniorzy mają tendencję do „litowania” się nad dziećmi: „Taki maluszek, a już musi iść do obcych ludzi”. Wiadomo, że intencją tych wypowiedzi jest pokazanie dziecku, jak bardzo je kochamy i się o nie troszczymy. Jednak to, co pozostaje po nich w pamięci malucha, to strach przed zmianami.
Wyślij do przedszkola najlepszego, zabawkowego przyjaciela dziecka. Czyli wykorzystaj narzędzie, jakie od dawna stosują terapeuci. Wybierzcie wspólnie ulubionego pluszaka, samochodzik, poduszkę, kocyk – co tylko dziecko chce – i poślijcie do przedszkola. To znaczy, że na przykład Miś Romek też będzie przygotowywał się do pójścia do przedszkola. A od września będzie do niego chodził, czyli czasem dziecko zabierze go ze sobą, dzięki czmu łatwiej się zaadaptuje.
Ale możemy też udawać, że maskotka była w przedszkolu dla misiów, w czasie, gdy nasze dziecko było w prawdziwej placówce. Jaki cel ma ta zabawa? Po południu, czy wieczorem możemy brać Misia Romka i rozmawiać z dzieckiem o przedszkolu. Jeśli nie będzie chciało opowiedzieć, co wydarzyło się u niego, może zacznie opowiadać, jak wyglądał dzień Misia? Co go rozbawiło, co zasmuciło, czego się bał, a nawet co mu nie wyszło. Dzięki temu zabiegowi często możemy dowiedzieć się więcej o uczuciach naszego malucha niż gdyby opowiadał nam o własnym dniu przedszkolnym.
Sięgnij po książki, których bohater przeżywa to samo, co dziecko, czyli idzie po raz pierwszy do przedszkola. Dzięki temu maluch zacznie oswajać temat poprzez zbieranie informacji o tym, co go czeka. Ale też będzie mu raźniej, gdy usłyszy, że inne dzieci (czy zwierzątka) przechodzą to samo. Ważne, abyście książki o przedszkolu czytali wiele razy i regularnie, ale też rozmawiali o nich z dzieckiem. Na rynku znajdziecie naprawdę wiele takich tytułów. Polecam szczególnie te pokazujące współczesne przedszkola w naszych, polskich realiach. Na przykład „Feluś i Gucio idą do przedszkola”, „Rok w przedszkolu”, „Dusia i Psinek-Świnek. Pierwszy dzień w przedszkolu” czy „Basia i przedszkole”.
Weź się w garść. Tak, ty mamo, ty tato. Jeśli będziecie się zamartwiać, maluch to wyczuje. Przedszkole to coś, czego twoje dziecko naprawdę potrzebuje. Kolejny etap. W którym nie wystarcza już sam dom, rodzice, spacer z babcią. To ten etap rozwoju, gdy maluch powinien rozpocząć życie społeczne, uczyć się funkcjonować w grupie rówieśniczej i zostawać pod opieką innych dorosłych, trenować samodzielność i zdobywać nowe umiejętności. Nie zawsze będzie łatwo, nie obiecuję, że unikniecie łez. Ale gwarantuję, że tych z rozpaczy będzie mniej, niż ze wzruszenia, gdy będziecie obserwować, jak wasz przedszkolak wspaniale się rozwija!
TEKST ZAPOŻYCZONY Z INTERNETU